Sezon bikini przed nami. Wiele z nas zwyczajnie zaspało ten moment, gdy trzeba było zacząć ćwiczyć by brylować na hotelowych basenach czy na tropikalnej plaży. Oponka wokół brzucha to coś, co nie pojawia się z dnia na dzień. I równie szybko nie da się jej zniwelować. Co więc z nią zrobić?
Małe kroki w kuchni
W sieci popularne są filmiki instruktażowe pokazujące serie ćwiczeń na brzuch. Problem w tym, że jeżeli masz oponkę z tłuszczu, to zwykłe brzuszki raczej nic nie zmienią. Owszem, wyrobisz sobie mięśnie, ale one wciąż będą zakryte. Stare dietetyczne powiedzenie mówi, że brzuch robi się w kuchni. I jest w tym wiele prawdy.
Aby skutecznie pozbyć się nadmiaru tkanki tłuszczowej, przede wszystkim musisz przejść na redukcję kalorii, ale w minimalnej, zbalansowanej formie. Drastyczne cięcie kalorii to nie jest dobre rozwiązanie, bo szybko osiągniesz efekt jo-jo. Podstawą jest więc zdrowa, dobrze zbilansowana dieta oraz wykluczenie wszystkich produktów wysoko przetworzonych.
Spokojne treningi na macie
Aby spalić tłuszcz, a nie mięśnie, musisz dostosować trening do swoich możliwości. Dlatego też nie do końca sprawdzi się trening na sam brzuch. Ćwiczenia o silnej intensywności będą w tym przypadku prowadziły nie do spalenia tłuszczu a mięśni. Z kolei zbyt lekkie, nie sprawdzą się, gdy chcesz zredukować wagę. Dlatego postaw na treningi o średniej intensywności.
Dobrym pomysłem jest kilka treningów z trenerem personalnym. Dobierze ilość i jakość ćwiczeń, dbając o całe ciało. Bo niestety, aby pozbyć się oponki na brzuchu, musisz podejść do tematu holistycznie. Ćwiczenia muszą obejmować całe ciało, nie tylko wybrane, najbardziej newralgiczne partie.